Pierwsze chwile z maluszkiem – witaj na świecie, Stasiu!
Sesja noworodkowa w domu – Konstancin.
Pierwsze chwile waszego maleństwa. Ponieważ to wyjątkowy czas, chcielibyście go zatrzymać, zapisać. Co wybrać? Sesję w studio, czy może w domu? Bardziej pozowane zdjęcia, czy naturalne? Wybór nie zawsze jest prosty i oczywisty. Jeszcze kilka lat temu osobiście wybrałabym sesję noworodkową w studio. Kojarzycie zdjęcia pięknie śpiących noworodków, układanych w uroczych pozycjach do snu? Były bardzo popularne. Jest jednak coś, czego mi w nich brakuje – naturalność i prawdziwe, wyjątkowe tło zdjęć. Tym wyjątkowym tłem zdjęć jest… wasz dom. Wasze ściany, meble, obrazy, książki. Te wszystkie rzeczy, które sami stworzyliście, wybraliście. I które zmieniają się wraz z biegiem lat. Dom, mieszkanie – chociaż nie zawsze idealne, poukładane, wysprzątane – to niewątpliwie miejsca najbliższe sercu. Nie macie pojęcia, jak bardzo mi żal, że kiedyś naturalne, domowe sesje noworodkowe nie były w zasadzie wykonywane. Tak wiele oddałabym dziś za takie kadry z moimi dziećmi!
Z Olą, Tomkiem i ich dwoma synkami – Jasiem i malutkim Stasiem nie od razu wiedzieliśmy, jaki rodzaj sesji wykonamy. Tym bardziej, że Jaś miał już kiedyś sesję noworodkową w studio. Ola obawiała się, czy w ich domu nie będzie zbyt ciemno do zdjęć; czy w studio może nie byłoby ładniej. Poprosiłam, żeby przesłała mi kilka zdjęć ich wnętrz, ponieważ mogę je wtedy ocenić i szczerze powiedzieć, co myślę 🙂 Nawet na zwykłym zdjęciu z telefonu jestem w stanie zobaczyć przestrzeń, ocenić ilość wpadającego światła. Większość mieszkań i domów naprawdę sprawdzi się na zdjęciach! Dlaczego? Bo czasem wystarczy duże okno, zwykłe łóżko, firanka i kawałek ściany. Tak naprawdę liczą się wasze emocje. Na zdjęciach od Oli szczególnie spodobały mi się większe okna, kącik dziecięcy. Napisałam jej, że moim zdaniem jest świetnie! I tym oto sposobem… spotkaliśmy się wszyscy na domowej sesji noworodkowej w Konstancinie.
Przepis na udaną sesję noworodkową w domu
Czy widzicie tego spokojnego maluszka na zdjęciu niżej? Spokój, cierpliwość, czułość, ciepło i dotyk to idealne składowe wspaniałej domowej sesji noworodkowej. Maleństwo musi czuć się bezpiecznie, komfortowo. Na sesji z noworodkiem zdecydowanie nie ma miejsca na pośpiech! Jeśli trzeba – karmimy, przewijamy. Tulimy. I tak od nowa:) Oczywiście… powtarzamy tyle razy, ile potrzeba. Z pewnością nie będę was pospieszać, ponaglać.
A jeśli mama karmi… zawsze możemy zrobić zdjęcia w podgrupach;)
Komuś tu się zrobiło sennie i błogo… 🙂
Spójrzcie – Staś ułożył się jak mały miś koala 🙂
Muszę przyznać, że maluszek ze zdjęć był jak do tej pory w tym roku jednym z najcudowniej śpiących dzidziusiów 🙂 Myślę, że po prostu czuje się bezpieczny i kochany! Niewątpliwie ma w swoim domu całe mnóstwo ciepła i miłości.
Mam nadzieję, że podobał się wam ten wpis i sesja noworodkowa w domu – Konstancin. A może chcecie zerknąć na inną sesję noworodkową? Wystarczy kliknąć: Sesja noworodkowa lifestyle – Warszawa. Na koniec zapraszam was również na mój Instagram oraz Facebook.